Autor |
Wiadomość |
karol |
Wysłany: Czw 210918, 22/06/2006 Temat postu: |
|
Mój pomysł był bardziej widowiskowy ;) |
|
 |
bzium |
Wysłany: Czw 210900, 22/06/2006 Temat postu: |
|
Phi, też masz pomysły:P po prostu powiedziałam mu, że "wyrzucenie" maturzystów ze swoich klas i zmuszanie ich do przedzierania się przez szkołę w poszukiwaniu sali jest zwykłym świństwem. I że nie ma to nic wspólnego z tym, co powiedział pare minut wcześniej ("szkoła zapewnia idealne warunki maturzystom, aby mogli W SPOKOJU przygotowywać się do matury" - czy jakoś tak):):):):) |
|
 |
karol |
Wysłany: Czw 121209, 22/06/2006 Temat postu: |
|
Ściągnęłaś mu spodnie przed wszystkimi ;) ? |
|
 |
bzium |
Wysłany: Czw 90921, 22/06/2006 Temat postu: |
|
A ja nauczyłam się ośmieszać dyrektora na forum prawie całej szkoły:)
I to jest jeden z moich większych sukcesów, bo nie będę wspominać setek (!) zadań z matmy... |
|
 |
karol |
Wysłany: Czw 01222, 22/06/2006 Temat postu: |
|
A ja umiem dobijać delikwentów. Możemy stworzyć niezły team. Tych, których nie uratujesz, ja dobiję :) |
|
 |
Moira-X |
Wysłany: Śro 231156, 21/06/2006 Temat postu: |
|
Uniknęłam bycia poduszką na igły, przetrzymałam rok w zielonym mundurku, umiem zrobić opatrunek Desolta i wrazie konieczności udzielenia pierwszej pomocy nie dobić delikwenta więc chyba można uznac ten rok za udany :) |
|
 |
Ależ |
Wysłany: Śro 231148, 21/06/2006 Temat postu: |
|
Nauczylam się ze nawet nieźle gadam pa ruski chcoć ta facetka mnie nie rozumie:/ nauczyłam sie wszelakich wymówek by wyminąć ochroniarza w drzwiach
ogólny bilans: mniej dużo. |
|
 |
sugar |
Wysłany: Śro 231115, 21/06/2006 Temat postu: |
|
Naumiałam się dość dużo - to był mój pierwszy rok szkolny z przewagą podręczników nad resztą książek. Poza tym mnóstwo doświadczenia... |
|
 |
karol |
Wysłany: Śro 221059, 21/06/2006 Temat postu: |
|
Odkryłem, że w przypadku zrzucenia kwiatka w pracowni od francuskiego, trzeba uciekać do biblioteki. Nauczyłem się, że psując komputer w bibliotece, można spędzić dużo czasu go naprawiając i omijać wiele lekcji. Więcej grzechów nie pamiętam, bo już zapomniałem o szkole. Tak dawno to było... |
|
 |
mi |
Wysłany: Śro 221000, 21/06/2006 Temat postu: Czy ten rok szkolny był dla Ciebie udany? |
|
... pod względem naukowym oczywiście :>.
Jako słownik mam (chyba) prawo zadać takie pytanie. ;-)
Ponieważ ankieta jest niesamowicie konkretna, proszę o uszczegółowienie. No.
Ja na przykład odkryłam, że jestem słownikiem, nauczyłam się kupować jedzenie we Francji i takie tam, no i przeklinać. No i jeszcze wiem wszystko... no dobrze, wiem wiele o bitwie na Lechowym Polu :P.
(tak, znowu tu siedzę, zamiast pisać głupią rozprawkę na głupi temat po głupiemu niemiecku, trudno) |
|
 |