Klub Istot Aspołecznych

karol · Wysłany: Sob 231110, 29/09/2007 Temat postu:

Też już dojechałem, na dzień dobry 20 min. czekania na tramwaj :P I o dziwo nie zapomniałem okularów, a całą drogę zastanawiałem się, czy je mam czy nie :)

karol · Wysłany: Sob 231114, 29/09/2007 Temat postu:

A skoro już jesteśmy w temacie warszawskim i o studiach i w ogóle tak sobie gaworzymy, to pragnę stwierdzić oczywistą oczywistość - USOS ssie... Przydzielił mi dwa ćwiczenia o tej samej porze :/ Makro II i Rachunek Prawdopodobieństwa, oba w czwartek o 15:00. Idę się sklonować chyba...

bzium · Wysłany: Pon 01219, 01/10/2007 Temat postu:

A najgorsze jest to, że z USOSem nie pogadasz i mu nie wytłumaczysz:/ jak tam klonowanie idzie?;)

WTF is makro II??? Że tak brzydko zapytam - po chuj Ci jeszcze raz makroekonomia!?

Jesteś trzecią osobą, którą znam (przynajmniej wirtualnie;)) i która używa słowa ' gaworzyć':D:D:D:D uwielbiam ten wyraz, ale jakoś nie spotyka się to ze zrozumieniem:|

karol · Wysłany: Pon 130113, 01/10/2007 Temat postu:

Klonowanie idzie kiepsko, wręcz jak po gruzach. Ale jest szansa, że uda mi się, w czasie trwającej właśnie "giełdy grup" zamienić te zajęcia na jakieś inne.

Mój wydział w ogóle jest dobry, jeśli chodzi o rozszerzanie przedmiotów. Mamy Makro I i Makro II, mamy Mikro A, Mikro B i Mikro C. Są też Finanse I, Finanse II. W ogóle sporo tego. Nie wiem po chuj mi, ale domyślam się, że będzie jeszcze trudniej i nudniej, bo nie dość że wykładu nie prowadzi ta sama profesor co na pierwszym roku, tylko dwóch jakichś dziwnych starszych panów, to na ćwiczenia te nieszczęsne sklonowane nie dostałem się do najlepszej prowadzącej, tylko do drugorzędnych magisterków :/

Gaworzenie jest fajne :P

Jak minął Ci pierwszy dzień zajęć? Ja lecę na wykłady dopiero na 16:45, ale za to kończę o 20:00 i ominie mnie telewizyjny początek debaty, muszę się zaopatrzyć w słuchawki do komórki to sobie w radiu posłucham chociaż ;]

bzium · Wysłany: Nie 130121, 14/10/2007 Temat postu:

Karolu, jakoś nie miałam weny, żeby opisać początki 2go roku, ale dzis akurat ją mam:) otóż wydawało mi się, że teraz to ja jestem już pan i władca i że będę się opierdalać i leżeć niemal nieustannie do góry brzuchem. A tu dupa blada! Cały czas coś trzeba robić, gdzieś lecieć, coś załatwiać... No i mam te przerażające makroekonomie i rachunkowości zarządcze:/

Ale tym razem trafili mi się ZA-JE-BIŚ-CI ćwiczeniowcy, w przeciwieństwie do tego, co miałam rok temu. Traktują nas jak ludzi, a nie jak karę za grzechy. Tak więc mimo tego, że materiał trudny, to przynajmniej nikt się nie wyżywa.

Dziś mam dobry humor, więc jestem pozytywnie nastawiona.

I apeluję i proszę - piszcie coś na tym forum! Asia znowu pozbyła się blogaska (i myśli pewnie, że nikt nie zauważył), Paweł i Karol piszę notki raz na ruski rok, reszta forowiczów zaginęła w akcji... a ja naprawdę chciałabym wiedzieć, jak się miewacie!!!!

mi · Wysłany: Nie 150303, 14/10/2007 Temat postu:

SirShrek · Wysłany: Nie 150311, 14/10/2007 Temat postu:

Wiesz, ten czas jest jakiś taki..... kruchy? mały? rzadki? Nie wiem. No, w każdym razie go nie ma za dużo. I to boli, bo się chce duuużo robić a nie można nawet 1/4 :/

bzium · Wysłany: Nie 160436, 14/10/2007 Temat postu:

Asia, ja wiem, że to już było dawno, ale nie miałam siły zareagować. A proszę ja Ciebie, ja mam egzamin 22.10 i obiecałam przyjaciołom, że jak zdam za 1wszym razem to stawiam wódkę.

Ja mam dekolt, ale czuję, że nawet to mi nie pomoże:/

Paweł, mnie też to boli, że nie mogę się rozdzielić na kilka osób i każda robiłaby w tym samym czasie coś innego.

karol · Wysłany: Pon 221038, 15/10/2007 Temat postu:

mi · Wysłany: Wto 70729, 16/10/2007 Temat postu:

karol · Wysłany: Wto 111129, 16/10/2007 Temat postu:

Nie no, bez przesady, trafiłem na jakąś zafałszowaną próbkę statystyczną :D

SirShrek · Wysłany: Wto 221007, 16/10/2007 Temat postu:

Bo Asia niestety żyje w Drugim Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku, gdzie jest jedyną istotą myślącą.

I nawet nie wiecie, jak takie podejście optymistycznie nastraja do życia i innych rzeczy :/

karol · Wysłany: Wto 221036, 16/10/2007 Temat postu:

Jedyną? Paweł, nie jesteś dla siebie zbyt surowy? :)

SirShrek · Wysłany: Wto 231156, 16/10/2007 Temat postu:

Ależ skąd. Toż ja nawet nie umiem czasowników po francusku odmieniać.

karol · Wysłany: Śro 01217, 17/10/2007 Temat postu:

No jeśli Asia stosuje takie kryterium, no to rozumiem skąd ta liczba ;]